Pan Bóg pozwolił wielu z nas po raz kolejny, a niektórym już po raz szósty, uczestniczyć w Eucharystii sprawowanej przed ołtarzem Matki Bożej w Sanktuarium różanostockim, w czasie której złożyliśmy/ odnowiliśmy nasze zawierzenie się Chrystusowi Panu przez ręce Matki Bożej.
Zawierzenie miało miejsce w sobotę 16 lipca 2022. Przybyliśmy z różnych miejscowości. Najwięcej z naszej archidiecezji, ale były osoby z innych części Polski, a nawet z Rzymu i z Kanady.
Zawierzenie Matce Bożej Różanostockiej to tradycja zapoczątkowana w 2017 roku przez grupę przyjaciółek. Od samego początku objęła ona ich rodziny, rodzeństwo, przyjaciół, osoby znajome oraz przebywające w tym czasie w Różanymstoku, a pragnące przyłączyć się do naszej modlitwy. W Zawierzeniu od pierwszego spotkania biorą udział członkowie Białostockiej WŻCh. Tak było i tym razem.
Do Mszy św. towarzyszyła nam piękna słoneczna pogoda. Potem zaczął padać deszcz i zerwał się wiatr. Odczytaliśmy te zmiany jako znaki: słońce i woda niosą życie, a wiatr oznacza Bożego Ducha. Dzięki życzliwości księży salezjanów mogliśmy kontynuować spotkanie po Mszy świętej w formie agapy w pomieszczeniach jadalni. Ksiądz Kustosz poczęstował nas świetną kawą z ogromną porcją życzliwości.
W homilii o. Henryk Droździel SJ nawiązał do obchodzonego 16 lipca wspomnienia MB Szkaplerznej, a w szczególności do objawień w Aylesford, które miały miejsce dokładnie 771 lat temu. Okazuje się, że jest to miejsce mające znaczące więzy z Polakami, także z kilkoma obecnymi na tej Eucharystii. Do dziś znajdują się tam m.in. w kaplicy, gdzie spoczywają relikwie Szymona Socka’a (któremu MB objawiła Szkaplerz), piękne ceramiki Adama Kossowskiego (1905-1986), polskiego projektanta i wykonawcy wystroju wnętrza Sanktuarium. Ten utalentowany i ceniony malarz i rzeźbiarza nawrócił się w czasie zesłania na Syberii. Ostatnie lata swego życia poświęcił ozdabianiu sanktuarium w Aylesford (Wielka Brytania).
Głównym wątkiem homilii był jednak temat ofiarowania i ofiarowania się. Kaznodzieja przedstawił drogę Maryi od ofiarowania na służbę w świątyni (jak utrzymują apokryfy i niektóre inne przekazy) do ofiarowania się Bogu, jako „służebnica Pańska”, posługując się symboliką obrazów w głównym ołtarzu (Ofiarowanie NMP) i w ołtarzu Matki Bożej Różanostockiej.
Kończąc, zachęcał do tego, aby i nasze ofiarowanie się miało cechy maryjne, tzn. aby było świadome, radosne, hojne i naznaczone miłością służebną. Potem były kwiaty przywiezione i składane do wazonu przed obrazem Matki Bożej, błogosławieństwo dzieci i agapa.
Agapę zakończyliśmy późnym popołudniem bardziej z rozsądku niż z potrzeby serca. Był już najwyższy czas, aby wracać do domu. To przecież tam spełnia się nasze powołanie, w codzienności i wśród wielu okazji, by ofiarować siebie i coś z siebie bliźnim w Bogu.
Na koniec chciałabym się podzielić pewnym znamiennym faktem. Otóż kilka osób nie przybyło na spotkanie, pomimo iż bardzo pragnęły. Uznały bowiem w duchu maryjnej postawy służby, że bliźni ich bardziej potrzebują. Odczytujemy to w ten sposób, że nasze ofiarowanie się zatacza szerszy krąg niż tylko liturgia w Sanktuarium Różanostockim. Łaska ofiarowania się przekraczając uwarunkowania miejsca i czasu, przełożyła się na konkretne czyny miłości w duchu służby. Czy nie jest to piękne?
Jeśli Pan pozwoli, spotkamy się z rok. Zapraszamy!
Białystok,16 VII 2022, WŻCH Magnificat
NB.
Sprawozdanie z ubiegłorocznego spotkania w Różanymstoku można znaleźć tu: https://wzchbialystok.pl/index.php/aktualnosci/696-z-londynska-wzch-w-rozanymstoku-po-raz-piaty.