Rekolekcje

Rekolekcje Ignacjańskie

2024

Napełnieni po brzegi

Tydzień 1- Bóg czeka na TAK człowieka/ dzień 2

Nawiedzenie św. Elżbiety: Łk 1, 39-45

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».

 

Modlitwa przygotowawcza: Panie, spraw, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty ku Twojej służbie i chwale.

Postaraj się przez chwilę trwać w pragnieniu jedności z Bogiem we wszystkim, czym żyjesz i co robisz.

Obraz: Przyjrzyj się podróży Maryi do Elżbiety. Szła sama czy z kimś? Którymi drogami? Jaka była temperatura? Co myślała podczas podróży? Jak się czuła?

Prośba o owoc: „Prosić o to, czego pragnę”. Tu możesz prosić o pragnienie bliskiego spotkania ze Słowem Bożym.


1. Powody wyruszenia: czego potrzebuję? Niedługo po Zwiastowaniu Maryja udaje się do Elżbiety. Ewangelia nie mówi o powodach odwiedzin, możemy tylko snuć domysły. Może Maryja, potrzebując czasu na wewnętrzną akceptację swej nowej sytuacji życiowej, poszukiwała rady starszej, mądrej kobiety? Może łatwiej było o tym rozmawiać z kimś bliskim, ale jednak nie z najbliższego otoczenia? Może potrzebowała pobyć z kobietą, która „podobno” doświadczyła także niewiarygodnej interwencji Boga w jej życie? A może Maryja po prostu potrzebowała sprawdzić, czy to, co mówił Anioł, jest prawdą? Niezależnie od przyczyn Maryja jest przykładem niezwłoczności w odpowiedzi na wezwanie Boga. Wyrusza, podejmuje swoją drogę.

Czy ja, odczuwając jakieś wewnętrzne zaproszenie do podjęcia nowej drogi, do przeprowadzenia rewizji swojego dotychczasowego życia, „wyruszam z pośpiechem” jak Maryja, czy jednak ociągam się, licząc na większą jasność i zrozumienie sytuacji?

2. Wyjście poza komfort, by mogło dojść do spotkania. Spotkanie Maryi z Elżbietą może być wzorem dla naszych międzyludzkich spotkań i relacji, a także naszej relacji z Bogiem. By móc doświadczyć bliskości spotkania często potrzebujemy – jak Maryja – opuścić „własny dom”, zdobyć się na wysiłek czy przełamanie swojego egocentryzmu, by móc posłuchać innego punktu widzenia. Potrzebujemy fizycznie stworzyć przestrzeń spotkania poprzez wcześniejsze wyjście z pracy czy zarezerwowanie czasu na wyciszenie i dłuższą modlitwę.

Na początku tego wielkiego postu zastanowię się, w jakich relacjach ja potrzebuję doświadczyć bliskości. Jaki wysiłek muszę podjąć, by do tej bliskości mogło dojść?

3. Maryja – symbol nowego sposobu obecności Boga w życiu człowieka. Dzięki Maryi, Jej posłudze Elżbiecie, Jezus już będąc w Jej łonie jest w drodze do innych. Działanie Matki Boga jest zapowiedzią misji dzielenia się miłością i zmiany kierunku – wyjścia Boga do człowieka. Pięknie ilustruje to obraz Nawiedzenia, gdzie widzimy Zachariasza, nad głową którego wisi 10 przykazań. Symbolicznie opuszcza on stare przymierze, by przywitać nowe – Maryję, która jest nową Arką Pana, „monstrancją”, która nosi w sobie Zbawiciela i ukazuje Go światu. Cała trójka przedstawiona na obrazie, opuszcza swoje status quo, swoje dotychczasowe rozumienie wiary, relacji z Bogiem i otwiera się na ten nowy sposób obecności Boga w ich życiu.

Zastanowię się nad własnym rozumieniem obecności i działania Boga w moim życiu. Czy jest on bliższy wypełnianiu Starego Testamentu – nakazów i zakazów, czy jest w moim sercu przestrzeń na odkrywanie tego, że Bóg jest miłością i poprzez wcielenie chce być tak bardzo blisko mnie i mojego życia. Co to dla mnie znaczy?


Rozmowa końcowa: Porozmawiam z Maryją o tym, co mnie najbardziej poruszyło w trakcie tej medytacji. Odmówię Zdrowaś Mario.